13 December 2011

Orzechowy kurczak



400g piersi z kurczaka
150g  suchej ciecierzycy / ew. 1 puszka
1 średni pomidor
1 mały por
2 ząbki czosnku
1/2 zielonej papryki
2 łyżki przyprawy garam masala
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka masła orzechowego (najlepsze jest rossmannowskie EnerBio z kawałkami orzechów)
1 łyżka pasty sezamowej
3-4 łyżki oliwy
pieprz

Ciecierzycę namoczyć dzień wcześniej i ugotować krótko do jędrności.
Mięso pokroić w wąskie paski, przełożyć do miseczki, dodać przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, garam masala, sos sojowy, oliwę i pieprz, wymieszać i odstawić na 1/2h do lodówki.
Paprykę i pomidor pokroić drobno, por w grube plastry (zielone części również).
Połowę ugotowanej ciecierzycy przełożyć do miseczki, rozetrzeć (lub zmiksować), dodać masło orzechowe i pastę sezamową oraz zmiażdżony czosnek.
Rozgrzać mocno patelnię, wrzucić kurczaka wraz z zalewą, smażyć krótko na dużym ogniu często mieszając.
Dodać pomidor, smażyć do momentu aż sok odparuje, dodać paprykę i por, smażyć 2-3 minuty.
Dodać drugą część ciecierzycy (tej w całości), wymieszać.
Zmniejszyć ogień, zrobić miejsce na środku patelni, przełożyć pulpę cieciorkowo-sezamowo-orzechową i powolutku podgrzewać mieszając, aż zmięknie. Wtedy wymieszać całość i podawać (np. z ryżem curry).

 




10 December 2011

Okrutne (?) prawidła życiowe vol. 2 albo paradoks braku czasu..

Baba Aga właśnie doszła do wniosku, że im więcej ma zajęć i obowiązków, tym łatwiej jej wygospodarować czas na przyjemności. Albo może bardziej się tymi przyjemnościami cieszyć i intensywniej je przeżywać, więc wydaje jej się, że rzeczone są pomnożone. Albo łotewah. W każdym razie jest dobrze :)