Wrócił człowiek z pracy jak człowiek, o normalnej porze, poszedłby jak człowiek uzupełnić prowiant w lodówce, a tu znowu kapie. Na człowieka. No to najpierw upieczemy pstrąga na cukinii, zrobi się porządki małe i duże, a wyprawę odłożymy na później, sklep nie zając.
To do list na ten tydzień jest zachęcająco krótka, aż się chce wstawać skoroświt. Zapowiadają się również odwiedziny - służbowo!, w tym jedne, których lepiej byłoby uniknąć, ale w kacowe nikt mi nie uwierzy, nie te czasy. Pozostaje udawać niemowę, a bajki puszczać mimo uszu, co by sobie głupich nadziei znów nie robić.
A na wakacje wybrać bardziej suche rejony świata :D
No comments:
Post a Comment
leave a comment if you wish