Zaiste, najlepszym sposobem na to, aby wywołać zimę, w momencie gdy jest to ostatnia rzecz, o jakiej marzę, jest napisać na blogu notkę nadziejowiosenną.
Analogicznie jak wywołać spóźniający się autobus zapaleniem ostatniego papierosa, czy sprowokować los nieposiadaniem absolutnie żadnej gotówki w portfelu w trakcie awarii terminali.
Swoją drogą śnieg, w lutym, w tej części świata... bez sensu :P
Analogicznie jak wywołać spóźniający się autobus zapaleniem ostatniego papierosa, czy sprowokować los nieposiadaniem absolutnie żadnej gotówki w portfelu w trakcie awarii terminali.
Swoją drogą śnieg, w lutym, w tej części świata... bez sensu :P
No comments:
Post a Comment
leave a comment if you wish